Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
szerzej otworzyć oczy, trochę bardziej nadstawić ucha - mówił cichym głosem podobnym do szemrania strumienia.
- Mów szybko - odezwał się ostro Bizbir. - Nie lubię przebywać w tym miejscu zbyt długo. Łamie mnie tu w kościach.
Tymon parsknął krótkim śmiechem i zanurzył dłoń w wodzie.
- Ciebie łamie, a mnie szepce! - spoważniał. - Na Pierwsze Źródło! Rzeka jest czymś... zaintrygowana.
- Srebrzysta Rzeka? - spytał Bizbir.
- Tak. Jej mniejsze siostry również.
- Czym?
- Właśnie tego nie wiem. Ale z pewnością się nie mylę. Wystarczy tylko na nią spojrzeć. Widzisz? - szepnął Tymon i delikatnie poruszał ręką w wodzie.
- Nic nie widzę - odezwał się nieco opryskliwie Bizbir. - Dla mnie wygląda normalnie
szerzej otworzyć oczy, trochę bardziej nadstawić ucha - mówił cichym głosem podobnym do szemrania strumienia.<br>- Mów szybko - odezwał się ostro Bizbir. - Nie lubię przebywać w tym miejscu zbyt długo. Łamie mnie tu w kościach.<br>Tymon parsknął krótkim śmiechem i zanurzył dłoń w wodzie.<br>- Ciebie łamie, a mnie szepce! - spoważniał. - Na Pierwsze Źródło! Rzeka jest czymś... zaintrygowana.<br>- Srebrzysta Rzeka? - spytał Bizbir.<br>- Tak. Jej mniejsze siostry również.<br>- Czym?<br>- Właśnie tego nie wiem. Ale z pewnością się nie mylę. Wystarczy tylko na nią spojrzeć. Widzisz? - szepnął Tymon i delikatnie poruszał ręką w wodzie.<br>- Nic nie widzę - odezwał się nieco opryskliwie Bizbir. - Dla mnie wygląda normalnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego