tam umarł, doczekawszy wyzwolenia w dniu 29 maja 1945 roku. Tak, z dala od Zakopanego dokonało się życie wspaniałego zakopiańczyka, Henryka Bednarskiego. Zostały tylko stare listy startowe, na których często widać jego nazwisko i wspomnienia przyjaciół o narciarzu z numerem startowym na plecach.<br><au>Wojciech Szatkowski, Muzeum Tatrzańskie<br>3</></><br><br><div type="art"><br><br><tit>Monopol Świetlika</tit><br><br>Zwracam się do czytelników z gorącym apelem o publikowanie swoich poglądów na wszelkie możliwe tematy, nie tylko te, które w jakiś sposób, nawet skromny, znajdują odzwierciedlenie w mediach.<br>Zaczynam odnosić wrażenie, iż jedynym trybunem ludowym wypowiadającym się na rozliczne tematy jest p. Jerzy Świetlik, który czyni to w sposób dosyć klarowny