za prowadzącym Szczuką. Wiele przemawia za tym, że M. Szczuka został zaskoczony odpadnięciem partnera, a stać się to mogło chyba tylko przy przyjęciu drugiej hipotezy. Faktem jest, że Szczuka popełnił jeden wielki, niewybaczalny błąd, zabierając na wspinaczkę nowicjuszy. Szczęściem J. Ramert wyszedł z tej makabrycznej przygody tylko z ogólnymi potłuczeniami, a T. Prechowicz w ogóle bez obrażeń.<br>Ta śmierć wstrząsnęła społeczeństwem. Taternicki światek, zawsze skłonny do demonizowania gór, po swojemu interpretował takie fakty jak: trzynasty dzień sierpnia, próba trzynastego przejścia. Rozszerzyła się legenda - Zamarła urosła do roli ściany mściwej, wymierzającej najwyższą karę za jej lekceważenie.<br>Wciąż jednak była modna, tym bardziej że