Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
Flakon miał szeroki otwór, przykryty ebonitową zakrętką. Szeroki otwór, aby łatwo można było splunąć do środka.
Ale Jurek mówił długo, opowiadał klucząc ostrożnie wokół zasadniczych spraw. Było to czyste samochwalstwo, choć ani słowa o sobie nie powiedział.
Każde zdanie podszyte było myślą: "Ty mnie, bracie, z Kruczkowskim i Wasilewską wyjeżdżasz, a oto patrz, że ja sroce spod ogona nie wypadłem".
Tamten słuchał uważnie, nie przerywając.
- Więc jest nas dwóch, no... trzech, a trzeba pięciu i przyszedłem, myślałem, no, ale ty jesteś chory...
- Gwardia Ludowa, powiadasz, i sami młodzi w waszej sekcji. Już niedługo będziecie tylko gwardzistami. Już są zalążki młodzieżowej organizacji politycznej
Flakon miał szeroki otwór, przykryty ebonitową zakrętką. Szeroki otwór, aby łatwo można było splunąć do środka.<br>Ale Jurek mówił długo, opowiadał klucząc ostrożnie wokół zasadniczych spraw. Było to czyste samochwalstwo, choć ani słowa o sobie nie powiedział.<br>Każde zdanie podszyte było myślą: "Ty mnie, bracie, z Kruczkowskim i Wasilewską wyjeżdżasz, a oto patrz, że ja sroce spod ogona nie wypadłem".<br>Tamten słuchał uważnie, nie przerywając.<br>- Więc jest nas dwóch, no... trzech, a trzeba pięciu i przyszedłem, myślałem, no, ale ty jesteś chory...<br>- Gwardia Ludowa, powiadasz, i sami młodzi w waszej sekcji. Już niedługo będziecie tylko gwardzistami. Już są zalążki młodzieżowej organizacji politycznej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego