Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
i Tyrolczyka. Oboje szli w milczeniu. Przecięli wolno szosę, rozejrzeli się uważnie, a potem znikli w zaroślach, w tym samym miejscu, co poprzednio malarz.

Usiedli pod osłonecznioną kolumną. Mandżaro wodził palcem po zatartych nieco liniach planu.
- Wszystko się zgadza. Widzisz, tu się zaczynają schodki, a potem korytarz znaczony przekreślonymi kwadratami, a tam korytarz z kółkami. Oba schodzą się w miejscu, gdzie mamy jakieś szersze przejście zaznaczone dwoma nietoperzami...
-Te gacki to ważna rzecz -zauważył Paragon. -To pewno jego szyfr.
- Doszedłem wczoraj do tego miejsca - Mandżaro pokazał palcem. - Jeśli nam się uda dobrnąć do przejścia zaznaczonego dwoma nietoperzami, to...
- To będzie wielka rzecz
i Tyrolczyka. Oboje szli w milczeniu. Przecięli wolno szosę, rozejrzeli się uważnie, a potem znikli w zaroślach, w tym samym miejscu, co poprzednio malarz.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>Usiedli pod osłonecznioną kolumną. Mandżaro wodził palcem po zatartych nieco liniach planu.<br> - Wszystko się zgadza. Widzisz, tu się zaczynają schodki, a potem korytarz znaczony przekreślonymi kwadratami, a tam korytarz z kółkami. Oba schodzą się w miejscu, gdzie mamy jakieś szersze przejście zaznaczone dwoma nietoperzami...<br> -Te gacki to ważna rzecz -zauważył Paragon. -To pewno jego szyfr.<br> - Doszedłem wczoraj do tego miejsca - Mandżaro pokazał palcem. - Jeśli nam się uda dobrnąć do przejścia zaznaczonego dwoma nietoperzami, to...<br> - To będzie wielka rzecz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego