Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
nie sprzedadzą, by zawsze móc tu przyjechać choćby na kilka dni, ale w głębi duszy Michał sądził, że raczej skorzysta z tego Anka. Na wszelki wypadek któregoś dnia, upewniwszy się, że ma przy sobie dowód osobisty, wybrał się z nią na spacer i niby przypadkiem od Krupówek zeszli na Zborowskiego, a tam - do biura wcześniej umówionej pani notariusz. W kilkanaście minut mieszkanie w Zakopanem stało się własnością Anki, która - to była własna inwencja pani notariusz - w zamian zobowiązywała się opiekować Michałem i zapewnić mu możliwość korzystania z lokum aż do śmierci. Nie chciała podpisać.
- Nie mogę tego przyjąć. To mi się nie
nie sprzedadzą, by zawsze móc tu przyjechać choćby na kilka dni, ale w głębi duszy Michał sądził, że raczej skorzysta z tego Anka. Na wszelki wypadek któregoś dnia, upewniwszy się, że ma przy sobie dowód osobisty, wybrał się z nią na spacer i niby przypadkiem od Krupówek zeszli na Zborowskiego, a tam - do biura wcześniej umówionej pani notariusz. W kilkanaście minut mieszkanie w Zakopanem stało się własnością Anki, która - to była własna inwencja pani notariusz - w zamian zobowiązywała się opiekować Michałem i zapewnić mu możliwość korzystania z lokum aż do śmierci. Nie chciała podpisać.<br>- Nie mogę tego przyjąć. To mi się nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego