Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
sprawy Frankera mo żna stwierdzić, że adiunkt miał pełne prawo zastosować wobec pacjenta Twardowskiego wstrząsową metodę leczenia.
Niezależnie od wszelkich macierzyńskich napomknień przemądrzałej Mądrej czy sugestii profesora...
Zalecali ostrożność? Przestrzegali przed działaniem rutynowym?
Opowiedzieli się za dłuższą i staranniejszą obserwacją wstępną, niż jest to przyjęte?
Ale Franker przecież z wielk ą uwagą przyglądał się pacjentowi.
Widział, że pogarsza się z dnia na dzień, że apatia i cierpienie coraz to zginają młody, dzielny kark ku czarnej glinie.
Nie sama ambicja i przekora sprawiły, że Farnker wkroczył wcześniej, niż mu doradzano.
Przypominam dwie główne motywacje: litości i współczucia - a po drugie: niepokój przed
sprawy Frankera mo żna stwierdzić, że adiunkt miał pełne prawo zastosować wobec pacjenta Twardowskiego wstrząsową metodę leczenia.<br>Niezależnie od wszelkich macierzyńskich napomknień przemądrzałej Mądrej czy sugestii profesora...<br>Zalecali ostrożność? Przestrzegali przed działaniem rutynowym?<br>Opowiedzieli się za dłuższą i staranniejszą obserwacją wstępną, niż jest to przyjęte?<br>Ale Franker przecież z wielk ą uwagą przyglądał się pacjentowi.<br>Widział, że pogarsza się z dnia na dzień, że apatia i cierpienie coraz to zginają młody, dzielny kark ku czarnej glinie.<br>Nie sama ambicja i przekora sprawiły, że Farnker wkroczył wcześniej, niż mu doradzano.<br>Przypominam dwie główne motywacje: litości i współczucia - a po drugie: niepokój przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego