głębi hiszpańskiej świadomości narodowej nastąpiła zasadnicza rewaluacja celów hiszpańskich na świecie, innymi słowy ich stosunku do polityki zagranicznej. Widmo dawnego imperium "nad którym nie zachodziło słońce" straszyło w Madrycie; biedny, ubogi, słaby kraj próbował odgrywać rolę zupełnie niewspółmierną do swych możliwości materialnych, militarnych, intelektualnych. Mam wrażenie, że teraz nastąpiła absolutna abdykacja, że "Hispanidad" nikogo nie interesuje, że ani w Afryce, ani w Ameryce Łacińskiej Hiszpania nie będzie próbować odgrywać jakiejkolwiek roli.<br>Hiszpania, tak jak i my, hołdowała do obłędu teorii: <foreign>"Les voisins de nos voisins sont nos allies"</>. Hiszpanie poszli jeszcze dalej od nas w tym kierunku, bo zafundowali sobie niemiecką