Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się zaczepiać naszego narodowego operatora. W reklamach telewizyjnych porównuje się z nim, pokazując, że ma niższe ceny. Reklama porównawcza jest w Polsce uważana za ryzykowną. A co dopiero, jeśli dotyczy kogoś, od kogo jest się w dużym stopniu zależnym? To jak wkładanie głowy w paszczę lwa. Przecież Tele2 łączy taniej abonentów za pomocą linii dzierżawionych od Telekomunikacji Polskiej. Dyrektor de Lerigon nie widzi niczego zdrożnego w reklamówkach, w których można oglądać załamanych wysokimi kosztami abonentów TP SA, a z drugiej strony klientów Tele2 gawędzących spokojnie, świadomych, że za rozmowę zapłacą niewiele.

- Ta reklama, wbrew pozorom, przysłużyła się także TP SA. Pokazała
się zaczepiać naszego narodowego operatora. W reklamach telewizyjnych porównuje się z nim, pokazując, że ma niższe ceny. Reklama porównawcza jest w Polsce uważana za ryzykowną. A co dopiero, jeśli dotyczy kogoś, od kogo jest się w dużym stopniu zależnym? To jak wkładanie głowy w paszczę lwa. Przecież Tele2 łączy taniej abonentów za pomocą linii dzierżawionych od Telekomunikacji Polskiej. Dyrektor de Lerigon nie widzi niczego zdrożnego w reklamówkach, w których można oglądać załamanych wysokimi kosztami abonentów TP SA, a z drugiej strony klientów Tele2 gawędzących spokojnie, świadomych, że za rozmowę zapłacą niewiele.<br><br>- Ta reklama, wbrew pozorom, przysłużyła się także TP SA. Pokazała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego