peinture abstraite.<br>Otóż moje głębokie przekonanie, że jeżeli Polska przeżywa dziś miodowe miesiące abstrakcjonizmu (jakże temu posłużyły tępe lata obowiązkowego socrealizmu), to tu, we Francji, prąd ten, który rozlał się po całym świecie tysiącem potoków, jest na wykończeniu, jak impresjonizm około 1907 r. Gdybym żył w Polsce, na pewno broniłbym abstrakcjonizmu razem z Woźniakowskim, tak jak tu namawiałem malarza z Polski, by się abstrakcjonistom dobrze przyjrzał i próbował ich przeżyć, bo to doświadczenie musi być w Polsce przeżyte do dna - ale cóż mam zrobić tu, w Paryżu? Jeżeli o mnie chodzi, mam ochotę, poza bardzo rzadkimi wyjątkami, jedynie na nich urągać