tylko bardziej chorują, ale też gorzej się leczą. Bogusław Habrat, wyjaśniając przedwczesne umieranie alkoholików, pisze: <q>"Alkohol jest istotnym czynnikiem powodującym późne zgłaszanie się do lekarza, zmieniającym obraz kliniczny i utrudniającym właściwe rozpoznanie szeregu chorób, sprzyja zaniechaniu leczenia lub leczeniu niesystematycznemu, zmniejsza skuteczność rutynowej terapii".</></><br><who1>Monika: To wszystko jednak brzmi dosyć abstrakcyjnie.</><br><who2>Włodek: A mnie - niestety - przypomina ponurą rzeczywistość. Wielokrotnie musiałem żegnać kolegów, bliższych i dalszych, których alkohol wpędził do grobu. Co najmniej pięciu zginęło w wypadkach samochodowych, kilkunastu innym alkohol tak wyniszczył organizm, że umierali na choroby, które normalnie można by zaleczyć. Żaden z nich nie przekroczył 35 roku życia.</><br><who3>Anka