Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
dobrze rozumiem, to postanowiłaś stracić cnotę z mężczyzną, który będzie myślał o tobie poważnie, czyli chciał ożenić się "w razie konsekwencji". Ma Cię to uwolnić od zakłopotania w towarzystwie przyjaciół oraz oddalić widmo staropanieństwa. W dodatku ten gość ma być co najmniej bliski ideału. Jeśli jeszcze nie widzisz, jak to absurdalnie brzmi, to napiszę wprost - jeszcze nie dojrzałaś do stałego związku, zarówno w sensie psychicznym, jak i podejmowania współżycia seksualnego. Zważywszy Twój wiek (masz tylko 20 lat), to zupełnie naturalne. Przerażające jest co innego - że mimo satysfakcji ze studiów i z pracy gotowa jesteś wpakować się pośpiesznie w jakiś układ, tylko
dobrze rozumiem, to postanowiłaś stracić cnotę z mężczyzną, który będzie myślał o tobie poważnie, czyli chciał ożenić się "w razie konsekwencji". Ma Cię to uwolnić od zakłopotania w towarzystwie przyjaciół oraz oddalić widmo staropanieństwa. W dodatku ten gość ma być co najmniej bliski ideału. Jeśli jeszcze nie widzisz, jak to absurdalnie brzmi, to napiszę wprost - jeszcze nie dojrzałaś do stałego związku, zarówno w sensie psychicznym, jak i podejmowania współżycia seksualnego. Zważywszy Twój wiek (masz tylko 20 lat), to zupełnie naturalne. Przerażające jest co innego - że mimo satysfakcji ze studiów i z pracy gotowa jesteś wpakować się pośpiesznie w jakiś układ, tylko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego