Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
rodzi się w obliczu niedorzeczności, wobec losu niesprawiedliwego i niepojętego. Ale jego ślepy poryw domaga się porządku wśród chaosu i jedności w samym środku tego, co ulotne i uciekające. Bunt krzyczy, żąda, chce, by przyszło wreszcie to, co dotąd wciąż było pisane na wodzie. Szuka przemiany." Czy mój los jest absurdalny i niedorzeczny? Tego nie wiem. Ale wiem, że dobrze go sobie zaplanować nie potrafię. Żyjemy w czasach chaosu, eksperymentu, rywalizacji i pogoni za sukcesem. Często nie mogę znieść tej presji, więc będę się buntować.

magda@nous.czyli.umysł
Gorszyć się na cały świat to dość patetyczny pomysł. Uważaj, żebyś się
rodzi się w obliczu niedorzeczności, wobec losu niesprawiedliwego i niepojętego. Ale jego ślepy poryw domaga się porządku wśród chaosu i jedności w samym środku tego, co ulotne i uciekające. Bunt krzyczy, żąda, chce, by przyszło wreszcie to, co dotąd wciąż było pisane na wodzie. Szuka przemiany." Czy mój los jest absurdalny i niedorzeczny? Tego nie wiem. Ale wiem, że dobrze go sobie zaplanować nie potrafię. Żyjemy w czasach chaosu, eksperymentu, rywalizacji i pogoni za sukcesem. Często nie mogę znieść tej presji, więc będę się buntować.<br><br>magda@nous.czyli.umysł<br>Gorszyć się na cały świat to dość patetyczny pomysł. Uważaj, żebyś się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego