Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 8/7
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
łóżka.
- Zdrowi, ani tym bardziej życiu pasażerów nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedziała nam Dorota Krzak, rzeczniczka Południowej Dyrekcji Okręgowych Kolei Państwowych. Nawet dziewczynka, która była bardziej przestraszona niż potłuczona, nie trafiła na pogotowie ratunkowe. Jej babcia zabrała ją do domu w Krakowie.
Wykolejenie miało miejsce na terenie województwa katowickiego, na torach administrowanych przez Południową DOKP. Do wypadku doszło o godz. 9. Pierwszy i trzeci wagon za lokomotywą z niewiadomych powodów wypadły z torów. Na szczęście w całej przedniej części pociągu pasażerów było niewielu. O godz. 11 uruchomiono rezerwowy tor, którym zaczęły jeździć pociągi kursujące tą trasą; do Krakowa przyjeżdżały z opóźnieniem sięgającym
łóżka.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Zdrowi, ani tym bardziej życiu pasażerów nie zagraża niebezpieczeństwo&lt;/&gt; - powiedziała nam Dorota Krzak, rzeczniczka Południowej Dyrekcji Okręgowych Kolei Państwowych. Nawet dziewczynka, która była bardziej przestraszona niż potłuczona, nie trafiła na pogotowie ratunkowe. Jej babcia zabrała ją do domu w Krakowie.<br>Wykolejenie miało miejsce na terenie województwa katowickiego, na torach administrowanych przez Południową DOKP. Do wypadku doszło o godz. 9. Pierwszy i trzeci wagon za lokomotywą z niewiadomych powodów wypadły z torów. Na szczęście w całej przedniej części pociągu pasażerów było niewielu. O godz. 11 uruchomiono rezerwowy tor, którym zaczęły jeździć pociągi kursujące tą trasą; do Krakowa przyjeżdżały z opóźnieniem sięgającym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego