Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
To dziwne, bo jednak ta kwota nie wpłynęła na nasze konto. Trzeba to wyjaśnić - odparł zdenerwowany kontrahent.
Bogumiła C. zapewniła prezesa, że przelew został dostarczony do banku w terminie, jak zawsze. Szef nakazał przeprowadzenie kontroli wewnętrznej. Pobrano wydruki z banku, dokładnie sprawdzono. Okazało się, że faktycznie pieniądze nie dotarły do adresata, bo... nie zostały przelane. Dokumenty przelewu ktoś sfałszował. Kto?
Wtedy po raz pierwszy podejrzenie padło na wzorową kasjerkę. Prezes jeszcze się łudził, że to jakieś nieporozumienie, zbieg okoliczności, jednak nie miał możliwości tego wyjaśnić, bowiem od piątego maja Bogumiła C. bez uprzedzenia przestała przychodzić do pracy. W domu też jej
To dziwne, bo jednak ta kwota nie wpłynęła na nasze konto. Trzeba to wyjaśnić&lt;/&gt; - odparł zdenerwowany kontrahent.<br>Bogumiła C. zapewniła prezesa, że przelew został dostarczony do banku w terminie, jak zawsze. Szef nakazał przeprowadzenie kontroli wewnętrznej. Pobrano wydruki z banku, dokładnie sprawdzono. Okazało się, że faktycznie pieniądze nie dotarły do adresata, bo... nie zostały przelane. Dokumenty przelewu ktoś sfałszował. Kto?<br>Wtedy po raz pierwszy podejrzenie padło na wzorową kasjerkę. Prezes jeszcze się łudził, że to jakieś nieporozumienie, zbieg okoliczności, jednak nie miał możliwości tego wyjaśnić, bowiem od piątego maja Bogumiła C. bez uprzedzenia przestała przychodzić do pracy. W domu też jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego