Typ tekstu: Książka
Autor: Poświatowska Halina
Tytuł: Opowieść dla przyjaciela
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1967
zaproszenie, zaopatrzone w duże urzędowe pieczęcie.
Mój szalony entuzjazm zgasł po kolejnym ataku duszności.
Zaczęłam się obawiać, że - być może - nie zdążę wyjechać.
Pamiętasz przecież, przyjacielu, te wszystkie dni, nadzieję tak wielką, że aż bolała, i zwątpienie, które korzystało z najmniejszego wyczerpania, żeby przyjść i zabić nadzieję. Odpisywałam na listy, adresowałam koperty, pisałam podania, oddalając w myśli moment wyjazdu. Tak trudno było mi uwierzyć, że jakakolwiekręka chirurga zdoła uspokoić głuchy, nierówny rytm mojego serca. I jednak chciałam wyjechać. Nawet śmierć wydawała mi się lepsza od powolnego dławienia się własnym oddechem. Wyczerpana walką, jaką toczyła we mnie nadzieja ze zwątpieniem, postanowiłam wyjechać
zaproszenie, zaopatrzone w duże urzędowe pieczęcie.<br>Mój szalony entuzjazm zgasł po kolejnym ataku duszności.<br>Zaczęłam się obawiać, że - być może - nie zdążę wyjechać.<br>Pamiętasz przecież, przyjacielu, te wszystkie dni, nadzieję tak wielką, że aż bolała, i zwątpienie, które korzystało z najmniejszego wyczerpania, żeby przyjść i zabić nadzieję. Odpisywałam na listy, adresowałam koperty, pisałam podania, oddalając w myśli moment wyjazdu. Tak trudno było mi uwierzyć, że jakakolwiekręka chirurga zdoła uspokoić głuchy, nierówny rytm mojego serca. I jednak chciałam wyjechać. Nawet śmierć wydawała mi się lepsza od powolnego dławienia się własnym oddechem. Wyczerpana walką, jaką toczyła we mnie nadzieja ze zwątpieniem, postanowiłam wyjechać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego