Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
wejdę pod koc, gdzie jest swojsko i ciepło, trzymają miejsce, ale ja sterczę na wierzchu niezdarnie i groteskowo jak wielka biała noga obnażona we śnie... I co, nie ma już wspólnych tematów? Jest jeden - całe szczęście! Jest Owca. Mieszkał pod Sebastianem, dosłownie pod nim, miesiąc temu zamordował kochankę. Wojskowy, policyjny... adwokat. Zamordował kochankę. Pewnego dnia przyszło dwóch panów do Sebastiana O. i powiedziało: "W mieszkaniu pod panem zamordowano kobietę". No proszę, i jak się przydaje ten fakt, że Sebastian O. mieszka sam! Już jest jak Raskolnikow... Zeszli na dół, gdzie tłoczyła się nieśmiało i zabobonnie grupka ludzi, z drzwi naprzeciwko stale
wejdę pod koc, gdzie jest swojsko i ciepło, trzymają miejsce, ale ja sterczę na wierzchu niezdarnie i groteskowo jak wielka biała noga obnażona we śnie... I co, nie ma już wspólnych tematów? Jest jeden - całe szczęście! Jest Owca. Mieszkał pod Sebastianem, dosłownie pod nim, miesiąc temu zamordował kochankę. Wojskowy, policyjny... adwokat. Zamordował kochankę. Pewnego dnia przyszło dwóch panów do Sebastiana O. i powiedziało: "W mieszkaniu pod panem zamordowano kobietę". No proszę, i jak się przydaje ten fakt, że Sebastian O. mieszka sam! Już jest jak Raskolnikow... Zeszli na dół, gdzie tłoczyła się nieśmiało i zabobonnie grupka ludzi, z drzwi naprzeciwko stale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego