szkodę firmy, łapówkarstwo, zagarnięcie 113 mln dolarów oraz poświadczenie nieprawdy w akcie notarialnym. Apelację od tego wyroku wniósł zarówno prokurator, który żądał dla Bagsika 14 lat więzienia, jak i obrońca oskarżonego, który domagał się uchylenia wyroku. We wniosku obrony nie było mowy o <orig>"przekrętach"</>, ale "o błędzie sądu okręgowego". Według adwokata Piotra Kruszyńskiego, naruszono prawa oskarżonego pozwalając mu pod koniec procesu na samodzielną obronę (jego adwokat był chory, ale Bagsik zdecydował, że "będzie bronił się sam"), która - zdaniem obrońcy - w przypadku osoby przebywającej w areszcie powinna być obowiązkowa. Przyznał, że jego klient "jest inteligentny, ale nie jest prawnikiem" i nie mógł