Typ tekstu: Książka
Autor: Janusz Tazbir
Tytuł: Silva rerum historicarum
Rok: 2002
obszernej (liczącej 800 stron!) monografii Stefana Kieniewicza o powstaniu styczniowym? Najlepszy bezspornie znawca dziejów, jakiego wydało XX stulecie, pisze tam z wyraźną irytacją, że choć ultrakonserwatystom rosyjskim, jak również samemu Bismarckowi, mogło zależeć na storpedowaniu powstania, to jednak nie miało to żadnego wpływu na decyzje "czerwonych". Przypisywanie roli sprawczej obcym agenturom, od carskiej generalicji poczynając, przez rząd pruski, masonerię, mędrców Syjonu czy międzynarodowy obóz rewolucyjny, pozostaje zdaniem Stefana Kieniewicza "w granicach czystej fantazji".
Rosyjscy generałowie mieli powody, aby nie cierpieć Wielopolskiego: w przeciwieństwie do Kieniewicza nie byłbym wcale taki pewny, czy koncentracja wojsk rosyjskich, dokonana po 22 stycznia 1863 roku, nie
obszernej (liczącej 800 stron!) monografii Stefana Kieniewicza o powstaniu styczniowym? Najlepszy bezspornie znawca dziejów, jakiego wydało XX stulecie, pisze tam z wyraźną irytacją, że choć ultrakonserwatystom rosyjskim, jak również samemu Bismarckowi, mogło zależeć na storpedowaniu powstania, to jednak nie miało to żadnego wpływu na decyzje "czerwonych". Przypisywanie roli sprawczej obcym agenturom, od carskiej generalicji poczynając, przez rząd pruski, masonerię, mędrców Syjonu czy międzynarodowy obóz rewolucyjny, pozostaje zdaniem Stefana Kieniewicza "w granicach czystej fantazji".<br>Rosyjscy generałowie mieli powody, aby nie cierpieć Wielopolskiego: w przeciwieństwie do Kieniewicza nie byłbym wcale taki pewny, czy koncentracja wojsk rosyjskich, dokonana po 22 stycznia 1863 roku, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego