No cóż, sekwencja zdarzeń przedstawiała się z grubsza tak: Hunt domyśla się Grzyba, leci do Waszyngtonu, znajduje przez PEA Bronsteina, jedzie do Watergate, gdzie Bronstein dynda sobie na żyrandolu, dwa dni później zaś otrzymuje Nicholas przesyłkę z Modlitwą, dwoma kapsułkami FS, tym sznurkiem, kostką (ciekawe, jaki wynik dały jej badania), aha, i rękawiczką; pliki są datowane na popołudnie dnia poprzedniego. Wiele się z tego raczej nie wydedukuje. <br>Tak to pamięta - a jak było naprawdę? Świadomie starał się omijać w myśli wszelkie "więc", "toteż", "wskutek czego" - ale sam wybór i kolejność wyliczenia faktów narzucały schemat rozumowania. Czy coś pominął? Jakieś szczegóły, które