poza wszystkim 26 lat była ministrem i miała dużą władzę) ( tego nie mogłem sobie odmówić. Poszliśmy z Martą incognito, bez żadnych zaproszeń, wstęp był wolny. To, co zobaczyłem, przeszło moje oczekiwania. Duża Sala Ameryk, która może pomieścić kilkaset osób, była pełna, ludzie stali pod ścianami. Scenę udekorowano jak na oficjalną akademię z okazji kolejnej rocznicy powstania "pierwszego socjalistycznego państwa narodu niemieckiego". W głębi sceny rozwieszona była niewielka flaga NRD, niewątpliwie pieczołowicie przez kogoś przechowywana, a na niej charakterystyczny herb z cyrklem. Na sali przeważali starzy towarzysze, ale byli również ludzie młodzi. Po sposobie, w jaki się witali, można było odnieść wrażenie