była rozmowa: "Jesteś szczęśliwa? - Tak. - To ja też". Jak większość lesbijek Kinga, wychowana w heteroseksualnym środowisku, automatycznie zakładała, że ona także jest heteroseksualna. Była w paru związkach z facetami, ale czuła, że coś jest nie tak; nie ten zapach, nie te zachowania, chemia nie działała. Kiedyś grali w butelkę w akademiku i wypadło jej pocałować kobietę. To był moment, kiedy zrozumiała, kim jest. Dziś, kiedy sięga pamięcią wstecz, wydaje się jej, że wiedziała to od zawsze. Przecież nawet kiedy była małym dzieckiem, w jej snach w ogóle nie było mężczyzn.<br><br>Lesbijkom z młodego pokolenia ujawnienie swojej orientacji seksualnej wydaje się czymś