Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
inni obserwatorzy, nie może zagwarantować, że nazajutrz na urnie zobaczy tę samą pieczęć. - Jeśli zauważę, że wygląda inaczej, nie będę mógł tego udowodnić - mówi. Jedyne, co może kontrolować, to frekwencja. W obserwowanym przez Saranczukou lokalu wyborczym zagłosowało przed południem siedem osób.
Za to w sąsiednim lokalu, mieszczącym się w studenckim akademiku, już w trzeciej godzinie po otwarciu oddanych głosów było prawie 60. Czyli około 4,5 procent wyborców. Na pytanie "Rz", czy jest tu jakiś obserwator, członek komisji potwierdza: - Owszem. Był jeden z rana, kiedy opieczętowywaliśmy urnę, ale widocznie musiał gdzieś wyjść.
Zaskakującą aktywność wyborców w przedterminowym głosowaniu opozycja tłumaczy presją
inni obserwatorzy, nie może zagwarantować, że nazajutrz na urnie zobaczy tę samą pieczęć. - Jeśli zauważę, że wygląda inaczej, nie będę mógł tego udowodnić - mówi. Jedyne, co może kontrolować, to frekwencja. W obserwowanym przez &lt;name type="person"&gt;Saranczukou&lt;/&gt; lokalu wyborczym zagłosowało przed południem siedem osób.<br>Za to w sąsiednim lokalu, mieszczącym się w studenckim akademiku, już w trzeciej godzinie po otwarciu oddanych głosów było prawie 60. Czyli około 4,5 procent wyborców. Na pytanie "Rz", czy jest tu jakiś obserwator, członek komisji potwierdza: - Owszem. Był jeden z rana, kiedy opieczętowywaliśmy urnę, ale widocznie musiał gdzieś wyjść.<br>Zaskakującą aktywność wyborców w przedterminowym głosowaniu opozycja tłumaczy presją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego