nie wątpi w brzydotę aktu seksualnego" - otóż, jak sądzę, znawca erotyzmu, sadyzmu i transgresji seksualnych myli się. Wpływ chrześcijańskich filozofów, uważających, iż "rodzimy się między łajnem a uryną", a więc w miejscu nieczystym, dał się we znaki wszystkim, nawet takim buntownikom przeciw cywilizacji, jak Georges Bataille.<br>Wielu ludzi twierdzi, że akt seksualny jest wspaniałym doznaniem, jednym z najwspanialszych, danych człowiekowi, mimo że oni również mogą uważać narzędzia służące dawaniu rozkoszy za "szpetne". Myślę bowiem, że poprzez namiętność (pozostańmy przy tym określeniu, bo namiętność to coś bardziej uniwersalnego niż miłość), przy użyciu szpetnych genitaliów, jednoczących się w miłosnym akcie w najbliższą bliskość, powstaje