nim ciepło, mimo że czasami zaklnie, kiedy "aktor" zaczyna odwalać gwiazdorskie pozy. Wtedy Bene mówi: znaj swoje miejsce.<br>Przyznaje, że sztuką jest utrzymanie dyscypliny wśród tych ludzi. - Grali u mnie biznesmeni, profesorowie, lekarze, mordercy, złodzieje, słowem - cały przekrój społeczny.<br>Na planie jest bardzo konkretny. Opowiada reżyserom, w jaki sposób jego aktorzy reagują na kamerę, kim są. Dzięki jego informacjom wiedzą, jak z nimi rozmawiać. Podstawą sukcesu jest dobry kontakt.<br>- <q>Podczas kręcenia <name type="tit">"Kieszonkowców"</> potrzebowaliśmy starego złodzieja, taką grubą rybę</> - mówi Dejczer. - <q>Mieliśmy nagrany głos autentycznego i musieliśmy znaleźć dobrą twarz do tego głosu. Bene zrobił casting kieszonkowców, zwanych w slangu krawcami. Jeden