Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
sezonu w Grecji, przewiózł tam jacht starym, ruskim samolotem przeznaczonym do transportu czołgów. Lot czymś takim, to jak przygoda z polską tabletką ekstazy: albo jej nie przeżyjesz, albo przeżyjesz i będziesz wspominał ze zgrozą do końca życia.

Romek i jego ferajna

Na wielkie regaty katamaranów Paszke rzucił się, bo był akurat bezrobotny. Nie przeszkadzał mu fakt, że nigdy wcześniej nie pływał na takich jachtach, nie brał udziału w regatach oceanicznych, nie pływał po oceanie południowym, ani nie żeglował dookoła świata. Gdy Paszke pojechał kupić za pieniądze sponsorów stary i wysłużony katamaran (za około 2 mln dolarów), z Bretanii do Polski żeglował
sezonu w Grecji, przewiózł tam jacht starym, ruskim samolotem przeznaczonym do transportu czołgów. Lot czymś takim, to jak przygoda z polską tabletką ekstazy: albo jej nie przeżyjesz, albo przeżyjesz i będziesz wspominał ze zgrozą do końca życia.<br><br>&lt;tit&gt;Romek i jego ferajna&lt;/&gt;<br><br>Na wielkie regaty katamaranów Paszke rzucił się, bo był akurat bezrobotny. Nie przeszkadzał mu fakt, że nigdy wcześniej nie pływał na takich jachtach, nie brał udziału w regatach oceanicznych, nie pływał po oceanie południowym, ani nie żeglował dookoła świata. Gdy Paszke pojechał kupić za pieniądze sponsorów stary i wysłużony katamaran (za około 2 mln dolarów), z Bretanii do Polski żeglował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego