pozamykane? - zanucił student.<br>- Istotnie, cóż za pech, przekleństwo, na śmierć zapomniałem! Wobec tego jutro, jutro na pewno. Stukonisowa powiedziała coś w rodzaju: "Jutro będzie futro", po czym zdjęła zegar ze ściany i jęła nim potrząsać, niby znachorka umarłym dzieckiem. <page nr=255> W związku z. tymi oględzinami .student skierował się ku wyjściu, ale akurat myła się Felicja, wobec czego zagłębił się w książce, świata poza nią nie widząc.<br>Dziadzia był gotów do wyjścia, właśnie czekał na usunięcie się Felicji. Korzystając z wolnej chwili, opowiedział Lucjanowi, jak to spędzi dzień dzisiejszy. Przede wszystkim wstąpi do kościoła, ach, Boże! Przesąd to, to prawda, jednak jest ktoś