Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 1214
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1968
cyrku na Ordynackiej w Warszawie. Ale Jaracz źle rozrzucał słowa i publiczność niecierpliwiła się, bo nie mogła zrozumieć mistrza. A mikrofonu wtedy nie było. Edward Manc do dziś zresztą nie używa na arenie mikrofonu, a mimo to głos jego dochodzi do ostatnich rzędów cyrku. Ano, po prostu trzeba znać prawa akustyki cyrkowej i wiedzieć jak ustawić się na szachownicy areny.
Było to w 1964 roku. Cyrk stał wtedy na krakowskich błoniach. U furtki przywitał mnie starszy już człowiek, który był przed laty cyrkowym akrobatą. Kiedy uścisnął mi dłoń - poczułem, że uścisk jego był jak żelazna obręcz... - Zawadzki jestem rzekł. - Z areny
cyrku na Ordynackiej w Warszawie. Ale Jaracz źle rozrzucał słowa i publiczność niecierpliwiła się, bo nie mogła zrozumieć mistrza. A mikrofonu wtedy nie było. Edward Manc do dziś zresztą nie używa na arenie mikrofonu, a mimo to głos jego dochodzi do ostatnich rzędów cyrku. Ano, po prostu trzeba znać prawa akustyki cyrkowej i wiedzieć jak ustawić się na szachownicy areny. <br>Było to w 1964 roku. Cyrk stał wtedy na krakowskich błoniach. U furtki przywitał mnie starszy już człowiek, który był przed laty cyrkowym akrobatą. Kiedy uścisnął mi dłoń - poczułem, że uścisk jego był jak żelazna obręcz... - Zawadzki jestem rzekł. - Z areny
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego