rzadkim i ważnym dla wszystkich, co służy mu do uzasadnienia aprobaty dla kapitalizmu. Kapitalizm jednak to również zasada własności prywatnej, z której wynika nierówność szans życiowych. A tymczasem w zakończeniu swego artykułu Leszek Nowak postuluje "rzeczywistą równość szans dla wszystkich". Trzeba się na coś zdecydować. Albo jest się za kapitalizmem, albo za równością szans dla wszystkich. Połączyć tego nie sposób. Toteż Leszek Nowak faktycznie odrzuca kapitalizm i przywraca komunistyczne rozróżnienie między równością formalną a równością realną, które miało uzasadniać rzekomą realną równość szans w Związku Sowieckim w przeciwieństwie do formalnej jedynie, a więc fikcyjnej równości w państwach burżuazyjnych. Ludzkość nie wymyśliła