Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
kontynuator. Można uznać, że oba obozy - prawica, stojąca za Piotrem Gawłem, sterowana przez środowisko pampersów (czyli osoby, które pojawiły się w telewizji za prezesury Wiesława Walendziaka), jak i lewica symbolizowana przez ludzi Ordynackiej, opowiadająca się twardo za Pacławskim - nie przysłużyły się swym kandydatom. Nie zostawiły też sobie żadnego pola manewru: albo my, albo oni, środek był pusty.

Okazało się jednak, że w dynamicznej sytuacji politycznej tak ustawione fronty były mało przydatne. Ludowcy nas zdradzili - można było usłyszeć z lewicowego obozu, gdy okazało się, że Marian Pilot nie popiera Pacławskiego, a tym samym brakuje jednego głosu do wybrania prezesa. Ludowcy nie mieli
kontynuator. Można uznać, że oba obozy - prawica, stojąca za Piotrem Gawłem, sterowana przez środowisko pampersów (czyli osoby, które pojawiły się w telewizji za prezesury Wiesława Walendziaka), jak i lewica symbolizowana przez ludzi Ordynackiej, opowiadająca się twardo za Pacławskim - nie przysłużyły się swym kandydatom. Nie zostawiły też sobie żadnego pola manewru: albo my, albo oni, środek był pusty.<br><br>Okazało się jednak, że w dynamicznej sytuacji politycznej tak ustawione fronty były mało przydatne. Ludowcy nas zdradzili - można było usłyszeć z lewicowego obozu, gdy okazało się, że Marian Pilot nie popiera Pacławskiego, a tym samym brakuje jednego głosu do wybrania prezesa. Ludowcy nie mieli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego