do polskiej legendy literackiej jako jeden z "poetów wyklętych" - skandalista, straceniec, samobójca przechodzący przez szyby, lecz jednocześnie odnowiciel tradycji romantycznych w polskiej poezji. Kult Wojaczka narastający wśród młodzieży przysłaniał wartość jego wierszy. Dopiero po 28 latach od jego śmierci poezja ta zaczyna wychodzić z cienia mitu.<br><br>Żył w cyklach: pisanie - alkoholizowanie się. Pisał tylko na trzeźwo. Zamykał się w domu na dwa tygodnie i bez przerwy pisał, poprawiał, szlifował, układał kolejne tomiki. Jeden z wierszy miał aż 60 wersji. Potem następowała dwu-, trzytygodniowa przerwa: upijał się do nieprzytomności, bił, dokonywał samookaleczeń. Pił wszystko: bełty, spirytus salicylowy, wodę brzozową (w jednym z