Typ tekstu: Książka
Autor: Anonimus Andrzej
Tytuł: Nie nadaje się, przecież to jeszcze szczeniak 1
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
konieczności noszenia wody, wylewania potem pomyj, palenia ognia, rąbania drzewa itp. bliski kontakt z otaczającym światem był odświeżający, sprawiał że żyło się bardziej intensywnie i odczuwało otoczenie i naturę. Samo wyjście rano, na deski drewnianego ganeczku, spojrzenie na zamarznięty termometr rtęciowy po lewej stronie drzwi i potem odczytanie wielkiego termometru alkoholowego po prawej, przeliczenie na przykład -42 st., Reaumire'a na stopnie Celsiusza i odliczenie poprawki na błędne wskazanie granatowego słupka, stanowiło atrakcję, nawet bez dodatkowego przykładania wilgotnego palca do klamki (tylko raz dał się nabrać na język). A potem można było odkopać śnieg z ganku i zrobić dróżkę aż do szopki
konieczności noszenia wody, wylewania potem pomyj, palenia ognia, rąbania drzewa itp. bliski kontakt z otaczającym światem był odświeżający, sprawiał że żyło się bardziej intensywnie i odczuwało otoczenie i naturę. Samo wyjście rano, na deski drewnianego ganeczku, spojrzenie na zamarznięty termometr rtęciowy po lewej stronie drzwi i potem odczytanie wielkiego termometru alkoholowego po prawej, przeliczenie na przykład -42 st., Reaumire'a na stopnie Celsiusza i odliczenie poprawki na błędne wskazanie granatowego słupka, stanowiło atrakcję, nawet bez dodatkowego przykładania wilgotnego palca do klamki (tylko raz dał się nabrać na język). A potem można było odkopać śnieg z ganku i zrobić dróżkę aż do szopki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego