globalnie potraktowana jest wolna w swym rozwoju od uwarunkowań wynikających z kryzysu, brak wystarczająco przekonujących dowodów, by mówić o jej załamaniu, a sądy takie słyszymy niejeden raz. Sztuka żyje jak każdy organizm społeczny, z którym pozostaje w najściślejszych związkach.<br> Wszystkie te spostrzeżenia notujemy w tym celu, by - szkicując elementy rozwiązań alternatywnych - szczególnego znaczenia upatrywać w związku między sztuką a życiem oraz w związku między twórcą a kulturą. Widziano ten związek od dawna i konsekwentnie, po chwilach negacji, do niego powracano. Przytoczmy piękne świadectwo literackie zaczerpnięte ze &lt;name type="tit"&gt;"Starowęgierskich opowiadań"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Roberta Graggera&lt;/&gt;:<br> &lt;gap&gt;<br> W tym pięknym obrazie, kontynuującym legendę, zawarto dwie cenne obserwacje o