wiedzieć czemu - na dach kamienicy. Pewnie, że mogli go z tego dachu zrzucić, tylko dlaczego? Z mafią nigdy nie miał żadnych związków. Sam zachodzi w głowę, o co mogło chodzić. Może go z kimś pomylili? Myślał, że to już koniec, ale wystraszył ich sygnał policji przejeżdżającej pod domem. Widać albo amatorzy, albo za długo już robią w tej branży, nerwy...<br>- Cholera, miałeś szczęście! - powiedziała kolejny raz Trawka, gdy się żegnali.<br>- No... sam jeszcze w to nie wierzę - przytaknął. - Trawka...<br>- Co?<br>- Malujesz ten obraz dla Belowskiego - uważnie spojrzał jej w oczy.<br>- No coś ty? Nie, chyba nie... nie wiem. Ale nie, na