jakiejś innej syntetycznej próby<br>określenia zawartości i zakresu tego zjawiska, mamy zazwyczaj do<br>czynienia z wyliczeniem praktyk, aktywności, wierzeń, poglądów,<br>organizacji i osób, które są według konkretnego autora dobrymi i<br>typowymi egzemplifikacjami tego wszystkiego, co ukrywa się pod pojemną<br>etykietą "New Age". Świadczy to o swoistej bezradności badaczy wobec<br>tego amorficznego fenomenu, a równocześnie stwarza pole do różnego<br>rodzaju nadużyć. Cóż bowiem łatwiejszego niż w takiej niezbyt jasnej<br>sytuacji określić przy pomocy terminu "New Age" to, co się chce, aby<br>tym terminem było określone czy to ze względu na subiektywne<br>preferencje autora, czy też z (uświadamianych bądź nie) pobudek<br>ideologicznych.<br> Wydaje