Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
schematu. Nie tak dawno po Departamencie krążyła następująca zagadka-dowcip: "Agentem jakiej nad-Ziemi jest Dunlong?" I Dunlong się z niej śmiał. Inna rzecz, że będąc tym agentem, tak właśnie powinien postępować).
Właściwie zatem jedynym systemem gwarantującym niepodległość, a przynajmniej znaczne utrudnienia w podboju i niemożność potajemnego jego przeprowadzenia - jest anarchia, czyli brak jakiegokolwiek systemu.
I oto Lopez dowiaduje się, iż na tej Ziemi nie tylko nie ma zorganizowanych państw, ale w ogóle żadnej władzy.
- A handel? Kto nim zawiaduje?
- Handel? - zdziwił się rudowłosy.
- Rany boskie...! - jęknął po polsku, prawie błagalnie, zrezygnowany Celiński.
- Co? - Ohlen zerknął nań pytająco.
Celiński machnął ręką
schematu. Nie tak dawno po Departamencie krążyła następująca zagadka-dowcip: "Agentem jakiej nad-Ziemi jest Dunlong?" I Dunlong się z niej śmiał. Inna rzecz, że będąc tym agentem, tak właśnie powinien postępować).<br>Właściwie zatem jedynym systemem gwarantującym niepodległość, a przynajmniej znaczne utrudnienia w podboju i niemożność potajemnego jego przeprowadzenia - jest anarchia, czyli brak jakiegokolwiek systemu.<br>I oto Lopez dowiaduje się, iż na tej Ziemi nie tylko nie ma zorganizowanych państw, ale w ogóle żadnej władzy.<br>- A handel? Kto nim zawiaduje?<br>- Handel? - zdziwił się rudowłosy.<br>- Rany boskie...! - jęknął po polsku, prawie błagalnie, zrezygnowany Celiński.<br>- Co? - Ohlen zerknął nań pytająco.<br>Celiński machnął ręką
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego