Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
odparłem z gotowością. - Pragnę przyczynić się do budowania nowego życia wszystkimi siłami.
Dyrektor spojrzał na mnie spod oka.
- Przestudiujcie instrukcje - powiedział. - I zabierajcie się zaraz do roboty.
Poszedłem do personalnego. Kierownik, młody jeszcze mężczyzna o bladej twarzy i wąskich wargach, zdradzających zaciętość i upór, przypatrywał mi się uważnie, gdy wypełniałem ankietę. Nawet mnie to trochę speszyło, zwłaszcza przy rubryce "Organizacje polityczne, społeczne itp. przed 1939 r.", i zawahałem się, czy nie podać tego ozonowego związku, ale przecież nie mogłem tak nagle z tym wyskoczyć po tylu innych ankietach. Po chwili okazało się, że chodziło mu o coś zupełnie innego.
- Macie ładne
odparłem z gotowością. - Pragnę przyczynić się do budowania nowego życia wszystkimi siłami.<br>Dyrektor spojrzał na mnie spod oka.<br>- Przestudiujcie instrukcje - powiedział. - I zabierajcie się zaraz do roboty.<br>Poszedłem do personalnego. Kierownik, młody jeszcze mężczyzna o bladej twarzy i wąskich wargach, zdradzających zaciętość i upór, przypatrywał mi się uważnie, gdy wypełniałem ankietę. Nawet mnie to trochę speszyło, zwłaszcza przy rubryce "Organizacje polityczne, społeczne itp. przed 1939 r.", i zawahałem się, czy nie podać tego ozonowego związku, ale przecież nie mogłem tak nagle z tym wyskoczyć po tylu innych ankietach. Po chwili okazało się, że chodziło mu o coś zupełnie innego.<br>- Macie ładne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego