profesor Skubiszewski nieomal płakał, że musi na kolanie i w korytarzu parafować traktat. Dzięki otwartości Borysa Nikołajewicza zmieniliśmy treść układu, podpisaliśmy go, wojska wyszły. Bez tego o NATO moglibyśmy tylko pomarzyć. NATO dotyczy też druga sprawa. To tak zwana deklaracja warszawska, kiedy Jelcyn przed kamerami całego świata oświadczył, że Rosja aprobuje wejście Polski do NATO. Niestety, Zachód nie był wtedy przygotowany na to, by sprostać takiej ofercie, i z powodu ich lęków i opieszałości musieliśmy poczekać jeszcze parę lat. Potem mówili, że go upiłem i wymusiłem na nim to oświadczenie. Nic podobnego. To jest osoba, z którą można się dogadać, jest