Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Oczywiście Boże Narodzenie,
a prawdopodobnie i Nowy Rok spędzi pan spokojnie w Losonczu.
Trudno, takie będą dla nas wszystkich te wojenne święta.
Niech pan się trzyma dzielnie, Johann. Nie potrafię w tej
chwili powiedzieć, kiedy znowu wypadnie panu ruszyć na
kurierski szlak. Na razie najpilniejsze jest sprawa werbunku
ochotników do armii. Trzeba odpowiedzieć na apel generała
Sikorskiego. Takie otrzymaliśmy polecenie z Centrali.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem znalazł się Jan Wojciuch w
pociągu zdążających z Budapesztu do Losoncza. Na
miejscu udał się prosto do Jano Lanki, z którymi wiązała go już
przyjaźń.
Następnego dnia wybrał się do kierownika dla cywilnych
uchodźców
Oczywiście Boże Narodzenie,<br>a prawdopodobnie i Nowy Rok spędzi pan spokojnie w Losonczu.<br>Trudno, takie będą dla nas wszystkich te wojenne święta.<br> Niech pan się trzyma dzielnie, Johann. Nie potrafię w tej<br>chwili powiedzieć, kiedy znowu wypadnie panu ruszyć na<br>kurierski szlak. Na razie najpilniejsze jest sprawa werbunku<br>ochotników do armii. Trzeba odpowiedzieć na apel generała<br>Sikorskiego. Takie otrzymaliśmy polecenie z Centrali.<br> Jeszcze tego samego dnia wieczorem znalazł się Jan Wojciuch w<br>pociągu zdążających z Budapesztu do Losoncza. Na<br>miejscu udał się prosto do Jano Lanki, z którymi wiązała go już<br>przyjaźń.<br> Następnego dnia wybrał się do kierownika dla cywilnych<br>uchodźców
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego