Typ tekstu: Książka
Autor: Stasiuk Andrzej
Tytuł: Opowieści galicyjskie
Rok: 1995
z londyńskiej giełdy i salonów stolicy. "Mogłem rozwiesić, to by przeschły" - mówi ktoś do swoich cajgowych spodni i wącha kwaskowaty odór. - "Siedź w gaciach, to ci do jutra przeschną". - Jutro, gdy wrócą z lasu, szarobure kombinezony odzyskają swoje żywe zapachy. Ci od retort przyniosą woń spalenizny, węgla drzewnego, ciężki słodkawy aromat bukowego dymu. Ci z wyrębu - niepowtarzalną mieszaninę żywicy i benzynowych spalin. Ci od ciągników wejdą w powiewie olejów, smaru i przegrzanego, spracowanego metalu. Zapach potu połączy te sprzeczne aury. Ale to dopiero jutro. Teraz w ciepłym powietrzu drżą odrobiny wody kolońskiej jak wspomnienie męczących sobotnio-niedzielnych zabaw.
Janek zajmuje swoje
z londyńskiej giełdy i salonów stolicy. "Mogłem rozwiesić, to by przeschły" - mówi ktoś do swoich cajgowych spodni i wącha kwaskowaty odór. - "Siedź w gaciach, to ci do jutra przeschną". - Jutro, gdy wrócą z lasu, szarobure kombinezony odzyskają swoje żywe zapachy. Ci od retort przyniosą woń spalenizny, węgla drzewnego, ciężki słodkawy aromat bukowego dymu. Ci z wyrębu - niepowtarzalną mieszaninę żywicy i benzynowych spalin. Ci od ciągników wejdą w powiewie olejów, smaru i przegrzanego, spracowanego metalu. Zapach potu połączy te sprzeczne aury. Ale to dopiero jutro. Teraz w ciepłym powietrzu drżą odrobiny wody kolońskiej jak wspomnienie męczących sobotnio-niedzielnych zabaw.<br>Janek zajmuje swoje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego