nie układa. Nie mogę się nad niczym zastanowić! Nie mam żadnych refleksji. Gdzieś idę, biegnę, gnam dalej do czegoś stabilnego, jakiejś chwili stałej, pewnej, spokojnej... z papierosem.<br>Nie ma mnie. Żyję po wierzchu, bez zatrzymania pracy komputera, bez klawisza: czytaj co napisałeś i wprowadź do pamięci w tej wersji. Save as.<br>Tak żyję - nie żyję już dwa miesiące. Piszę teraz - nie piszę - chcę już iść gdzieś dalej. Chcę się zastanowić. Nie mogę. Nie mogę się skupić.<br>Piszę, bo od wczoraj wiem, że nie mam miażdżycy... i nie wiem, co robić dalej. Dwa dni temu odwiedziliśmy przyjaciół w Szwarcwaldzie, tak zwanym Czarnym