Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 04.16
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
po spotkaniu ze swym brytyjskim odpowiednikiem w Londynie.

Rola sąsiadów

Najwyższy rangą amerykański wojskowy gen. Richard Myers rozmawiał wczoraj z dowódcą polskiego kontyngentu, generałem Mieczysławem Bieńkiem, o konsekwencjach planowanych przez amerykańskich żołnierzy ataków na opanowane przez rebeliantów miasta w polskiej strefie. Amerykanie szykują ofensywę przeciwko zwolennikom radykalnego przywódcy szyickiego Muktady as-Sadra w An-Nadżafie, Karbali i Kufie.
W okolicy tych miast stacjonuje od kilku dni ponad 2,5 tys. amerykańskich żołnierzy. Celem akcji jest m.in. ujęcie lub zabicie samego as-Sadra. Główni politycy iraccy mają jednak nadzieję, że uda się uniknąć zbrojnej akcji w świętych miastach. Na prośbę Waszyngtonu
po spotkaniu ze swym brytyjskim odpowiednikiem w &lt;name type="place"&gt;Londynie&lt;/&gt;.<br><br>&lt;tit&gt;Rola sąsiadów&lt;/&gt;<br><br>Najwyższy rangą amerykański wojskowy gen. &lt;name type="person"&gt;Richard Myers&lt;/&gt; rozmawiał wczoraj z dowódcą polskiego kontyngentu, generałem &lt;name type="person"&gt;Mieczysławem Bieńkiem&lt;/&gt;, o konsekwencjach planowanych przez amerykańskich żołnierzy ataków na opanowane przez rebeliantów miasta w polskiej strefie. Amerykanie szykują ofensywę przeciwko zwolennikom radykalnego przywódcy szyickiego &lt;name type="person"&gt;Muktady as-Sadra&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;An-Nadżafie&lt;/&gt;, &lt;name type="place"&gt;Karbali&lt;/&gt; i &lt;name type="place"&gt;Kufie&lt;/&gt;.<br>W okolicy tych miast stacjonuje od kilku dni ponad 2,5 tys. amerykańskich żołnierzy. Celem akcji jest m.in. ujęcie lub zabicie samego &lt;name type="person"&gt;as-Sadra&lt;/&gt;. Główni politycy iraccy mają jednak nadzieję, że uda się uniknąć zbrojnej akcji w świętych miastach. Na prośbę &lt;name type="place"&gt;Waszyngtonu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego