Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09 (33)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Fakt
Nr: 02.09 (33)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
że globalizacja oznacza zlikwidowanie różnic między kulturami, że burzy tradycyjne więzi i wartości, że promuje miałką i prymitywną popkulturę. Lewica z kolei głosi, że globalizacja to synonim wyzysku biednych przez bogatych.
A nie jest tak?
- Absolutnie nie. Wszystkie badania wskazują, że na globalizacji się zarabia - mam tu na myśli ekonomiczny aspekt globalizacji, czyli wolny handel. Azja Południowo-Wschodnia, Irlandia, niektóre kraje Ameryki Południowej, jak Chile - to są przykłady gospodarek otwartych, które nie tylko nie broniły się przed globalizacją, ale umiały ją wykorzystać i na tym wygrały. W 1960 roku produkt krajowy brutto na mieszkańca w Korei Południowej był taki sam jak
A nie jest tak?
- Absolutnie nie. Wszystkie badania wskazują, że na globalizacji się zarabia - mam tu na myśli ekonomiczny aspekt globalizacji, czyli wolny handel. Azja Południowo-Wschodnia, Irlandia, niektóre kraje Ameryki Południowej, jak Chile - to są przykłady gospodarek otwartych, które nie tylko nie broniły się przed globalizacją, ale umiały ją wykorzystać i na tym wygrały. W 1960 roku produkt krajowy brutto na mieszkańca w Korei Południowej był taki sam jak
że globalizacja oznacza zlikwidowanie różnic między kulturami, że burzy tradycyjne więzi i wartości, że promuje miałką i prymitywną popkulturę. Lewica z kolei głosi, że globalizacja to synonim wyzysku biednych przez bogatych.</><br><who7>A nie jest tak?</><br><who8>- Absolutnie nie. Wszystkie badania wskazują, że na globalizacji się zarabia - mam tu na myśli ekonomiczny aspekt globalizacji, czyli wolny handel. Azja Południowo-Wschodnia, Irlandia, niektóre kraje Ameryki Południowej, jak Chile - to są przykłady gospodarek otwartych, które nie tylko nie broniły się przed globalizacją, ale umiały ją wykorzystać i na tym wygrały. W 1960 roku produkt krajowy brutto na mieszkańca w Korei Południowej był taki sam jak
