na dobrą placówkę, dziś, ledwie dowiedział się, że komisja postanowiła go wysłać, nie ma kiedy się cieszyć, bo jest zmartwiony, że będzie tylko attaché albo tylko radcą, a to znaczy mniejsze mieszkanie, brak samochodu państwowego do celów prywatnych, towarzystwo niższych szczeblem dyplomatów z innych państw, słowem - poniżej swoich oczekiwań i aspiracji. Społeczność dyplomatyczna jest kastowa, zróżnicowana. Dziewczyna z policji, która wyjechała dlatego, że jest żoną szyfranta, dostaje posadę sekretarki i w sumie z mężem zarabia tyle co radca, więc radca jest upokorzony. W dodatku ze względu na męża attaché ma paszport dyplomatyczny, jest dyplomatką! Oboje są dyplomatami, nie będą więc na