czynszowy, jego lokatorzy, ich powiązania i animozje, troski i apetyty, odruchy i świadome czyny tworzą mikrokosmos, w którym odbija się makrokosmos narodowy. Nie jest to obraz <orig>pochlebiony</>, przeciwnie - ostro satyryczny. Irlandczycy<br><br><page nr=61> w jego ujęciu są <orig>podnietliwi</> i próżni, zacofani i nietolerancyjni, zdradzają skłonność do frazesu i samoułudzeń.<br>Powstanie, które daje asumpt do tej bogato wycieniowanej charakterystyki, jest ocenione równie surowo. O'Casey odsłania jego improwizacyjność i chaotyczność, nie tai nawet szabrownictwa. Ludzie są odheroizowani. Jedna z postaci, której uczucia osobiste wchodzą w tragiczny konflikt z zewnętrznym naciskiem atmosfery, która w powstaniowym tygodniu roni dziecko i traci męża, mówi o nim i jego