Typ tekstu: Książka
Tytuł: Najprostszą drogą. Rozmowy z artystami
Rok: 1998
Tytuł: Najprostszą drogą. Rozmowy z artystami
Rok: 1998
Jerzy Panek.
Jak bez tych dwóch nazwisk mówić o "grafice krakowskiej"?
Później spotykaliśmy się na kolejnych Biennale Grafiki (pierwsze miało miejsce w 1966 roku), które niebywale nas zachwycały, łącznie z tym, że sami wieszaliśmy nadesłane prace (mogliśmy dotknąć papieru i poskrobać druk). A później przyszło rozczarowanie, kiedy się okazało, że autor, którego podziwialiśmy na przykład za liryczno-realistyczne prace, na następnym Biennale Grafiki pokazywał - abstrakcyjne. Niechętnie akceptowaliśmy wędrówkę wielu artystów w ślad za modą.
Dlaczego u Ciebie głównym tematem jest człowiek uwikłany?
Nie wiem, ponieważ wtedy nie wiedziałem dlaczego. Ale wydaje mi się, że - po prostu - innego wyboru nie było. Taki
Jak bez tych dwóch nazwisk mówić o "grafice krakowskiej"?
Później spotykaliśmy się na kolejnych Biennale Grafiki (pierwsze miało miejsce w 1966 roku), które niebywale nas zachwycały, łącznie z tym, że sami wieszaliśmy nadesłane prace (mogliśmy dotknąć papieru i poskrobać druk). A później przyszło rozczarowanie, kiedy się okazało, że autor, którego podziwialiśmy na przykład za liryczno-realistyczne prace, na następnym Biennale Grafiki pokazywał - abstrakcyjne. Niechętnie akceptowaliśmy wędrówkę wielu artystów w ślad za modą.
Dlaczego u Ciebie głównym tematem jest człowiek uwikłany?
Nie wiem, ponieważ wtedy nie wiedziałem dlaczego. Ale wydaje mi się, że - po prostu - innego wyboru nie było. Taki
Jerzy Panek. </><br><who1>Jak bez tych dwóch nazwisk mówić o "grafice krakowskiej"?</><br><who5>Później spotykaliśmy się na kolejnych Biennale Grafiki (pierwsze miało miejsce w 1966 roku), które niebywale nas zachwycały, łącznie z tym, że sami wieszaliśmy nadesłane prace (mogliśmy dotknąć papieru i poskrobać druk). A później przyszło rozczarowanie, kiedy się okazało, że autor, którego podziwialiśmy na przykład za liryczno-realistyczne prace, na następnym Biennale Grafiki pokazywał - abstrakcyjne. Niechętnie akceptowaliśmy wędrówkę wielu artystów w ślad za modą.</><br><who1>Dlaczego u Ciebie głównym tematem jest człowiek uwikłany?</><br><who5>Nie wiem, ponieważ wtedy nie wiedziałem dlaczego. Ale wydaje mi się, że - po prostu - innego wyboru nie było. Taki
