W Parlamencie Europejskim nie potrzebujemy skandalistów takich jak Lepper. Potrzebujemy ludzi takich jak Janusz Onyszkiewicz. Znam go osobiście i bardzo bym się cieszył, gdyby wszyscy polscy eurodeputowani byli tacy jak on.<br>&lt;au&gt;REINHOLD MESSNER poseł do Parlamentu Europejskiego&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Kiedy Miller spotka Brutusa?&lt;/&gt;<br>Lecą w dół notowania SLD i rządu, leci też autorytet Millera w SLD. Miller przeprowadza więc kilka zmian - odsuwa szefa klubu, próbuje wyrzucić Pola, ożywić partię. Problem w tym, że wszystko chce sam wyreżyserować. A w ten sposób ani nie poprawi wizerunku rządu, ani nie pchnie do przodu SLD. Żeby zmiany były wiarygodne dla nas musi je podżyrować ktoś bardziej