Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
szybko opowiedziała o niezamierzonym spotkaniu.
- Jesteś szalona! - wzniosła oczy w udanym oburzeniu. - Idziesz do jakiejś sutereny z nieznajomymi facetami, by dowiedzieć się o ołowianego żołnierzyka? Jesteś niespełna rozumu?
Iw zwiesiła głowę. Sama sobie wydała się głupiutką, naiwną dziewczynką.
Lili podeszła do poręczy. Oparła się i nagle wyrzuciła nogę w powietrze, jej stopa uniosła się ponad głowę Iw.
- Wiesz, co ja teraz najczęściej robię? Ćwiczę... Wojna trwa, zabijają się, mordują, grabią, bombardują. A dla mnie najważniejsze jest ciało, sprawne nogi, elastyczny kręgosłup, giętkie stopy i dłonie. Wojna minie i znowu przyjdzie czas tancerek. Czy ty ćwiczysz codziennie?
- Staram się... - wymijająco odpowiedziała
szybko opowiedziała o niezamierzonym spotkaniu.<br>- Jesteś szalona! - wzniosła oczy w udanym oburzeniu. - Idziesz do jakiejś sutereny z nieznajomymi facetami, by dowiedzieć się o ołowianego żołnierzyka? Jesteś niespełna rozumu?<br>Iw zwiesiła głowę. Sama sobie wydała się głupiutką, naiwną dziewczynką.<br>Lili podeszła do poręczy. Oparła się i nagle wyrzuciła nogę w powietrze, jej stopa uniosła się ponad głowę Iw.<br>- Wiesz, co ja teraz najczęściej robię? Ćwiczę... Wojna trwa, zabijają się, mordują, grabią, bombardują. A dla mnie najważniejsze jest ciało, sprawne nogi, elastyczny kręgosłup, giętkie stopy i dłonie. Wojna minie i znowu przyjdzie czas tancerek. Czy ty ćwiczysz codziennie?<br>- Staram się... - wymijająco odpowiedziała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego