Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
tam u nas parkę koni, po tym filmie może będziecie sprzedawać, z takich koni to już wam nic, zbakierowane, sprzedajecie mi tę siwkę, ja ją wyleczę, - Smok: - pogadaj pan, jest tu kierownik od stadniny, - Nel spostrzegła mnie, okrąża stołek z miednicą, bierze mnie pod ramię - wyobraź sobie, ten pan przyjechał stamtąd, zupełny dzikus, pamiętasz, to cudowne, pisali w gazetach, słuchaj; mam myśl, a ja już dalej nie słyszę ani słowa, on się odwrócił do nas, wyciera dłonie ręcznikiem.
Spotkałem się oczami z jego twarzą, w olśniewającej sekundzie rozpoznanie przebija się przez długie lata niepamięci, przez ciemny mur lat wojennych, przez
tam u nas parkę koni, po tym filmie może będziecie sprzedawać, z takich koni to już wam nic, zbakierowane, sprzedajecie mi tę siwkę, ja ją wyleczę, - Smok: - pogadaj pan, jest tu kierownik od stadniny, - Nel spostrzegła mnie, okrąża stołek z miednicą, bierze mnie pod ramię - wyobraź sobie, ten pan przyjechał stamtąd, zupełny dzikus, pamiętasz, to cudowne, pisali w gazetach, słuchaj; mam myśl, a ja już dalej nie słyszę ani słowa, on się odwrócił do nas, wyciera dłonie ręcznikiem.<br>Spotkałem się oczami z jego twarzą, w olśniewającej sekundzie rozpoznanie przebija się przez długie lata niepamięci, przez ciemny mur lat wojennych, przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego