alarm przeciwpożarowy. Wszyscy byli zaskoczeni, gdyż wcześniej nie zapowiadano alarmu ćwiczebnego. Ktoś rzucił, iż syrenę alarmową z pewnością włączył jeden z uczniów. Jednakże, niezależnie od przyczyny alarmu, zgodnie z instrukcją nauczyciele rozpoczęli przygotowania uczniów do wyjścia ze szkoły. Dzieci wychodziły spokojnie, nie wpadały w panikę, robiły to już wiele razy, ba, cieszyły się nawet z niespodziewanej przerwy w zajęciach, radośnie i w podskokach wybiegały na rozświetlone słońcem podwórze.<br>Nagle wszyscy usłyszeli przenikliwe dźwięki, bardzo podobne do strzałów z broni palnej. Niektóre dzieci zaczęły się śmiać, uznały to za kolejny, po fałszywym alarmie pożarowym, żart nieznanego dowcipnisia. - <q><transl>"Gdy zobaczyłam upadające koleżanki, myślałam